Komentarze: 0
to ja:)))))))))) znów po kilku(co za wstyd!)miesięcznej nieobecności wielki(hehe dobry żart:))) powrót królowej ............(tylko czego? niech sobie każdy wstawi co chce w miejsce kropek:)))jak pewnie już sie dało zauważyć humorek mi dopisuje, nie powiem:) a to pewnie dla tego że niedewno miałam STUDNIÓWKE!!! (yeeeee tłumy szaleją!!!!!) jak było? było po prostu bosko!!!boski był partner, boska muzyka(z nieśmiertelną "maturą", "sąsiadką":))) i innymi studniówkowymi hiciorami:))) boskie było jedzenie (dlatego, że wyglądało tak mało apetycznie, że nawet nie miałam problemów z utrzymaniem diety:))) bardzo mądrze kupiłam sobie buciki na 8,5 cm. obcasie i studniówka to był ich pierwszy występ, a jak wam wiadomo, albo i nie, nie jestem całkowicie przyzwyczajona do obcasów:)) ale 2 poprzednie wieczory spędzone na ćwiczeniu ładnych kroczków przyniosły spodziewany efekt:))) nie zabiłam sie!!! a na dodatek wytrzymałam w nich do rana(co prawda miałam kilka kryzysów i musiała dać moim nogom chwile odpocząć, ale i tak tańczyłam niemal non stop), oczywiście były przerwy na opróżnianie po ukratku butelek ;)) teraz tylko czekam na fotki:) muszę sie obejrzeć z moim chłopakiem:)) tzn. tak właściwie to tylko kolegą ale chłopakiem ładniej brzmi:))) życzę wszystkim takich zabaw!!! ja chę powtórkę:))) może by tak nie zdać?? :P